Aż trzydziestu polityków ubiegało się o uzyskanie nominacji jako kandydaci Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich, które odbędą się 3 listopada bieżącego roku. Stopniowo bądź z braku pieniędzy na kampanię bądź z braku poparcia ze strony wyborców kandydaci rezygnowali z rywalizacji o nominację. Obecnie na placu boju zostało dwóch demokratów: 76-letni Joe Biden i 78-letni Bernie Sanders. Temu ostatniemu poświęcony jest niniejszy artykuł.
Sanders mówi o sobie, że jest socjalistą. W Senacie amerykańskim reprezentuje lewicowe skrzydło Partii Demokratycznej. Choć uważa się za socjalistę należy do zasobnych polityków. Jest milionerem. Jego majątek oceniany jest na ponad 2,5 mld. dolarów i pochodzi głównie z honorariów za książki. Podkreśla, że uczciwie płaci podatki. Jego dochód w 2019 r. wyniósł 566 421 dol. z czego jako podatek federalny odprowadził 137 573 dol. Prawie 19 tysięcy dolarów przeznaczył na cele charytatywne. Niektórzy jego krytycy powątpiewają, czy człowiek tak zasobny może skutecznie bronić interesów biedniejszej części społeczeństwa. Menadżer kampanii wyborczej Sandresa Faiz Shakir twierdzi, że majątek Sandersa „ma zerowy wpływ” na jego poglądy polityczne. Przeciwnicy zaś zarzucają mu, że jego propozycje społeczno-gospodarcze są zbyt kosztowne.
Warto zwrócić uwagę, że najstarszy kandydat na prezydenta cieszy się masowym poparciem młodych wyborców. Również popularny jest jego postulat podniesienia płacy minimalnej do 15 dol. za godzinę. Biden natomiast ma więcej pieniędzy na kampanię wyborczą oraz wsparcie establishmentu Partii Demokratycznej. Najnowszy sondaż ogólnokrajowy CNN wykazał, że wśród demokratów 52% preferuje na prezydenta Joe Bidena. Za Sandersem zaś opowiada się 36% ankietowanych.
Jakie są główne cech programu wyborczego Sandersa, w szczególności w polityce wewnętrznej? Zdecydowanie krytycznie odnosi się on do polityki wewnętrznej i zagranicznej Donalda Trumpa. W przeciwieństwie do Trumpa, który uważa, że nie ma na świecie kryzysu klimatycznego i nie ma potrzeby przestrzegać międzynarodowej konwencji klimatycznej z Paryża z 12 grudnia 2015 r. Sanders jest zwolennikiem respektowania postanowień tej konwencji. Obiecuje, że jeżeli zostanie wybrany prezydentem powróci do niej. Trump wycofał Stany Zjednoczone z paryskiego porozumienia. Sanders przedstawił własny, konkretny plan rozwiązania kryzysu klimatycznego. Ma on kosztować 16,3 bln. dol. w ciągu 15 lat. Źródłem dochodów na ten cel będą pieniądze ze sprzedaży czystej energii pochodzącej z publicznych instytucji.
Sanders jest zwolennikiem moratorium na deportacje. Jest przeciwny budowie muru na granicy z Meksykiem i separacji małżeńskiej imigrantów. Proponuje on również reorganizację struktur rządu amerykańskiego, odpowiedzialnych za sprawy imigracji.
Przedmiotem dyskusji w tegorocznej kampanii wyborczej są sprawy edukacji. Dziesięciopunktowy program edukacyjny Sandersa przewiduje m.in. podwyżkę uposażeń nauczycieli do 60 tys. dol. rocznie., bezpłatne posiłki dla uczniów i rozbudowany program wakacyjny. Jeżeli chodzi o wyższe studia to program Sandersa zwany „college for all” („college dla wszystkich”) postuluje zniesienie czesnego we wszystkich publicznych uczelniach. Pieniądze na realizację tego programu ocenianego na 2,2 bln dol. proponuje on, aby pozyskać z podniesienia podatków od firm z Wall Street.
Przedmiotem kampanii wyborczej demokratów jest również kwestia dostępu do broni i przestępczość wynikająca z tego dostępu. Sanders w przeszłości nie był zwolennikiem ograniczenia dostępu do broni. Teraz domaga się silniejszej kontroli w dostępie do broni ofensywnej, automatycznej. Postuluje zaostrzenia kary dla osoby, która kupuje broń dla kogoś kto nie ma prawa posiadania broni. Domaga się również zakazu posiadania przez obywateli broni z dużymi magazynkami.