Druga kolejka Premier League to kolejne potyczki angielskich drużyn. Najciekawiej zapowiada się spotkanie Manchesteru City z Tottenhamem Hotspur.
Rozpoczął się nowy sezon 2019/2020 w Premier League, za nami pierwsza kolejka, przed nami wiele kolejnych ciekawych spotkań w tej lidze. W drugiej kolejce najciekawiej zapowiada się spotkanie Manchesteru City z Tottenhamem.
Obywatele chcą zagrać w finale Ligi Mistrzów…
Manchester City w tym sezonie ma postawiony ten sam cel, ponownie zdobyć mistrzostwo Anglii oraz upragniony Puchar w Champions League. W minionym sezonie wywalczyli Puchar Anglii i zdobyli 98 punktów (tylko o jeden punkt mniej miał Liverpool FC).
Pep Guardiola, to maniak taktyczny, swoim podopiecznym zawsze serwuje nowe rozwiązania. W Premier League przyniosły one zamierzony efekt w Lidze Mistrzów już nie koniecznie. Od trzech sezonów nie potrafią dostać się do półfinału zawsze przegrywają z mocniejszymi zespołami. W tym sezonie ma być inaczej oprócz dostania się do półfinału celem jest zdobycie najcenniejszego trofeum, jakim jest Puchar Champions League.
Trener Guardiola dysponuje piłkarzami ze światowej półki, jest wśród nich Kevin De Bruyne, Bernardo Silva, David Silva, Fernandinho czy Sergio Agὒero. Do ekipy Obywateli dołączył nowy zawodnik Rodri, kupiony za 63 mln euro z Atletico Madryt. Jest jednym z jaśniejszych punktów na mapie Guardioli, będzie pewnym wzmocnieniem, a przynajmniej takim ma być.
City nigdy nie wyrzuca swoich pieniędzy w błoto, w tym okienku transferowym również „nie szaleli”, oprócz wspomnianego Hiszpana Rodri’ego kupili jeszcze Angelino, również Hiszpana (za 10 mln euro z PSV Eindhoven).
Koguty oszczędzają budżet klubowy…
Tottenham Hotspur w minionym sezonie grali tak fantastycznie, że chciało się na nich tylko patrzeć. Odnieśli największy sukces, dostając się do finału Champions League, w którym zagrali z Liverpoolem i choć przegrali nie jest to uznawane za porażkę.
W Premier League zajęli 4. miejsce z wynikiem 71. punktów. Koguty podobnie jak Obywatele oszczędnie dysponują swoim budżetem klubowym. Na ten sezon zainwestowali tylko we Francuza Tangue Ndombele, kupiony za 54 mln euro z Olympique Lyon.
Tottenham od dłuższego czasu nie miał problemu ze zmianami zawodników i na ławce rezerwowych był ktoś, kto był gotowy pomoc drużynie. Teraz trener Mauricio Pochettino, ma problem, nie ma zmiennika za Harrego Kane. W tej chwili jest on tylko jednym wykwalifikowanym napastnikiem. Wcześniej mógł liczyć na Janssena (obecnie gra w Monterrey) oraz Llorente (który szuka klubu).
Jedno jest pewne trener nie znalazł zmiennika, ale po rundzie jesiennej powinien kogoś znaleźć. Choć talentem i doświadczeniem będzie trudno znaleźć kogoś, choć trochę podobnego jak Harry Kane, ale dwóch napastników w klubie to minimum, jakim powinni dysponować.
W tym sezonie Koguty chcą grać efektownie i ładnie dla oka. Chcą być wyżej w tabeli ligi angielskiej i marzeniem będzie znów zagrać w finale Ligi Mistrzów. Marzenia są po to, aby je spełniać, więc pewnie część planu uda się zrealizować.
Spotkanie pomiędzy Manchester City a Tottenhamem Hotspur będzie na pewno stało na wysokim poziomie. Obie drużyny są dobrze przygotowane do nowego sezonu. Eksperci nie potrafią wskazać konkretnego wyniku, ani wytypować faworyta. Choć mówią, że ekipa Manchesteru może być w tym spotkaniu drużyną przeważającą.