W 30. kolejce ligi angielskiej Manchester City zmierzy się z Burnley, która z drużyn bardziej zaskoczy?
Czas pandemii również dla piłkarzy grających w Premier League okazał się trudnym czasem. Teraz pomału wszystko wraca do normy, choć do dzisiaj niektóre towarzyskie spotkania zostają odwołane. Jednak decyzja o wznowieniu ligi jest ciągle aktualna.
Manchester City – czy jeszcze zaskoczy?
W 30. kolejce ligi angielskiej Manchester City zagra z niżej notowanym Burnley. Nie jest to do końca wymarzony sezon dla podopiecznych Pepa Guardioli. Na początku sezonu był określony cel, do którego należało zdobycie ponownie mistrzostwa Anglii oraz oczywiście najcenniejszego trofeum jakim jest Puchar Champions League.
Plan zdobycia mistrzostwa Anglii, nieco się oddala, przewaga Liverpoolu nad Manchesterem jest dość duża, chociaż do końca sezonu zostało jeszcze 8 kolejek i oczywiście można straty odrobić, ale pod warunkiem, że Liverpool przegrywałby kolejne mecze a Obywatele je wygrywali. Co raczej w piłce na tym poziomie jest niemożliwe.
Natomiast Liga Mistrzów, jest ciągle w zawieszeniu, Manchester dotarł do 1/8 finału, gdzie zmierzył się w pierwszym meczu z Realem Madryt w którym wygrał 1:2 (0:0), rewanżowe spotkanie ciągle czeka na swoje rozstrzygnięcie. Jeśli Obywatele wygraliby to spotkanie awansowaliby do ćwierćfinału, no a potem półfinał – to byłoby już coś, gdyż od trzech sezonów nie potrafią dostać się do półfinału, zwykle przegrywają z mocniejszą drużyną.
Burnley – zespół ciekawy i przeciętny w jednym…
Natomiast Burnley to zespół, który w tej brytyjskiej elicie jest już od 4 sezonów. Drużyna, która potrafi zaskakiwać i zna wszystkie uczucia – gra przeciętnie, by za chwilę grać ciekawie, jest rewelacyjna, by chwile później gubić się w prostych podaniach. Atakuje najczęściej ze skrzydła i zwykle dogrywa górne piłki. To najbardziej charakterystyczny i prosty w czytaniu gry angielski zespół.
Jasnym punktem w tej drużynie jest niewątpliwie Ashley Barnes, który potrafi strzelać gole i nie boi się rywali z górnej półki. To zwykle on ma najwięcej trafień w zespole, w minionym sezonie zdobył 12 goli. Jest też najbardziej kontrowersyjny w swoim zespole, który podczas gry najczęściej prowokuje swoich rywali. Jednak koledzy z drużyny bardzo go lubią.
Grał w kilku zespołach m.in. Oxford United, Brighton & Hove Albion. Od 2014 roku jest piłkarzem Burnley, w którym bardzo dobrze się czuje.
The Clarets może ten sezon zaliczyć do lepszych niż poprzednio, udało się wywalczyć lepszą pozycję w tabeli.
W poniedziałkowym spotkaniu Manchester City przeciwko Burnley, eksperci typują, że zwycięstwo powinno być po stronie Obywateli, ale Bordowi mogę również zaskoczyć…